poniedziałek, 23 stycznia 2012

Rozdział pierwszy

- Goodnight everyone. – powiedzieli, a potem zeszli ze sceny.
* * *
Lubiłam oglądać filmiki z ich występów. Wtedy byli jednością, której nikt nie rozdzieli, a śpiewali tak, jakby nic więcej się nie liczyło. Podczas jednej piosenki otwierali się całkowicie i można było zobaczyć ich, prawdziwych. Nie żadne sztuczne laleczki, całkowicie zależne od ludzi od marketingu, którzy robią wszystko, żeby tylko dani im zwykli ludzie stali się cudownymi nadludźmi bez żadnej, choćby najmniejszej, skazy. Nie, oni byli inni i mimo, że już ponad rok są kimś, kogo rozpoznaje się na ulicy, wydają się być tacy sami, jak przed pójściem na casting do jednego z najpopularniejszych brytyjskich programów. Właśnie za to ich lubiłam.
Z moich rozmyśleń wyrwał mnie, już chyba 10 dzisiaj, sms od Weroniki: Masz może jakąś walizkę na zbyciu? Nie miałam już żadnych, bo wszystkie, które były w domu, były już po brzegi w moich ubraniach. Resztę rzeczy, które znajdowały się w moim pokoju, spakowałam w kartony, po które za kilka godzin miała przyjechać ciężarówka. Siedziałam na fotelu z laptopem na kolanach i czułam się nie swojo, patrząc na puste ściany. Było tu tylko łóżko, biurko, szafa i kilka pustych szafek. Szczerze mówiąc, nie miałam ochoty wyjeżdżać. Wolałabym zostać tu jak najdłużej. Nie, nie mam. A właściwie, ile ty już walizek spakowałaś? Pamiętaj, że mamy wziąć rzeczy na kilka dni, żebyśmy miały w co się przebrać, zanim przywiozą nam resztę. – odpisałam jej i wróciłam do oglądania filmików. Zawsze chciałam pójść na ich koncert, ale mieszkając w Polsce, wiedziałam, że szanse są raczej marne. W sumie nawet nie wiedziałam gdzie oni teraz są. Od kilku dni nie przeglądałam ich fanpage, nie czytałam nawet gazet,  w których była jakaś wzmianka o nich, a to wszystko przez to, że wszędzie było: Harry Styles podobno ma gorący romans z dużo starszą od siebie Caroline Flak! Znów otrzeźwił mnie kolejny sms od Weroniki: Pamiętam, ale mimo to i tak mam już cztery walizki. A właściwie co ty robisz? Idź już spać! Przecież rano mamy samolot! Mimo, że była ode mnie tylko o cztery miesiące starsza, czasami zachowywała się jak moja mama. Ale w tym wypadku miała rację, było już 5 po 12, a o 6.30 musiałyśmy być na lotnisku. Wyłączyłam laptopa i położyłam się do łóżka. Miałam problem z zaśnięciem, ale około 1 w nocy wreszcie odpłynęłam.

- Obudź się, no obudź się. – usłyszałam przez sen. Gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam stojącą nade mną Weronikę. – No wreszcie! Szybko, zbieraj się. Za 30 minut mamy samolot! – prawie krzyknęła i rzuciła mi na głowę ubrania, które wczoraj przygotowałam. – No na co czekasz? Wstawaj!
Z trudem wywlekłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Nawet nie umyłam zębów, bo Wera ciągle mnie poganiała. Taksówka, którą zamówiła dla nas moja mama, czekała już przed domem. Podałam swoje bagaże przyjaciółce, a ona poszła włożyć je do bagażnika, dając mnie i mamie się pożegnać. Moja rodzicielka zaczęła płakać i nie chciała wypuścić mnie z objęć. Mi też chciało się płakać. Stałyśmy przytulone do siebie jakiś czas, ale kierowca zatrąbił klaksonem i musiałam już iść. Będą w środku, pomachałam jej. Skręciliśmy w następną ulicę i straciłam ją z oczu.
Po 10 minutach byłyśmy już na miejscu. Przy wejściu do samolotu, niska pani skasowała nam bilety. Usiadłyśmy na swoich miejscach, Weronika od razu założyłam na uszy słuchawki i położyła głowę na oparcie fotela, żeby ponownie zasnąć. Bądź co bądź, była 6 rano. Przez kilka dobrych minut patrzyłam się przez okno na różnego kształtu chmury, aż i ja zasnęłam.



wiem, że praktycznie nic się nie dzieje i z góry przepraszam za to
ale w końcu to pierwszy rozdział, nie? :)
obiecuję, że w następnym będzie już udział chłopców.

11 komentarzy:

  1. więc tak uraziłaś mnie z Flakową i razem z Jimmy'm protestujemy. No i mam nadzieję że dojdzie kiedyś do gorącego sexu między Leną a Hazzą :D

    ~dżulencja, żona Harrego

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie jak na pierwszy rozdział ;*** Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyżby Londyn otwierał swoje bramy ? Pewnie związek z C.Flak się rozwali. Trzymam kciuki. Informuj mnie o następnych rozdziałach. Pozdrawiam ; )

    dance-with-me-tonight.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa kolejnych rozdziałów... xD
    I tego jak dojdzie do spotkania z One Direction ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako, że to rozdział pierwszy to nie musi dziać się nic szczególnego więc pretensji nie mam ;) Nie nalegam żebyś również już w drugim rozdziale dawała chłopców, wiadomo.. żeby akcja nie była za szybko - chociaż i to czasami pomaga.
    Podoba mi się. Nie przepadam za opowiadaniami gdzie występują polskie dziewczyny, ale piszesz na prawdę świetni, bardzo dobrze się to czyta. Jestem więc zaintrygowana i nie mogę się doczekać co będzie dalej! :D
    Informuj mnie jak możesz o nn na gadu [12809619]

    [justdoit-baby]

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne opowiadanie.. czekam na next...Jak masz ochotę wpadaj do mnie...


    www.onedirectionstorrry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawa jestem co będzie dalej :D czekam na drugi rodział!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa jestem co dalej będzie. Czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  9. jak na pierwszy rozdział to genialnie! czekam z niecierpliwością na kolejny .

    przy okazji zapraszam do siebie
    http://miedzynarodowa-milosc-w-oczach-alenki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. mimo, że nic się specjalnego nie dzieję, to podoba mi się (;
    i fajnie piszesz . :-D
    aj'm łejting for e niu part . xx

    OdpowiedzUsuń